Sprawozdanie z XV Zjazdu Rodu Szparagów
XV Zjazd Rodu Szparagów odbywał się w dniach od 29 sierpnia do 1 września 2014 roku, w ośrodku wypoczynkowym nad jeziorem Chodeckim. Najbardziej spragnieni wspólnego spotkania przybyli na Zjazd już w piątek, by uroczystą popołudniową biesiadą zapoczątkować kolejne, rodzinne, spotkanie. W sobotę - po śniadaniu - większość uczestników delektowała się przyjemnym relaksem, gawędząc przy stolikach ustawionych w łagodnym cieniu sosen, rosnących pomiędzy domkami ośrodka. Młodzież nie omieszkała skorzystać - również, z uroków jeziora - pływania kajakami i rowerami wodnymi. Około godziny 16 rozpoczął się nasz, wyczekiwany, rodziny bankiet, w czasie którego bawiono się, tańczono, dyskutowano i też pito wyjątkowe toasty, oczywiście z tym najważniejszym: "wiwat Ród Szparagów!". Jedną z atrakcji tego wieczoru była zabawa w karaoke, a największy entuzjazm wzbudziło wspólne odśpiewanie - z bardzo dużym zaangażowaniem - naszego hymnu: "Bo wszyscy Szparadzy to jedna rodzina". Najwytrwalsi nie mieli dość zabawy nawet wtedy, gdy minęła już północ.
W niedzielę - po "złapaniu porannego oddechu" na "łonie natury" i następnie uraczeniu się obfitym śniadaniem - odświętnie "wyszykowani" wyruszyliśmy, dużą kolumną samochodów, na mszę do "naszego" Boniewa. Niedzielna Msza święta - za Ród Szparagów, rozpoczęła się w kościele boniewskim o godzinie 12. W jej trakcie, jak to zaznaczył ksiądz proboszcz Mirosław Michalak, szczególnie modliliśmy się za tych, którzy odeszli od nas w okresie od poprzedniego Zjazdu. Byli to następujący członkowie naszego Rodu:
- Paweł Szparaga z Konina, lat 81,
- Stanisław Kutermach z Tomaszowa Mazowieckiego, lat 63,
- Zenon Szparaga z Włocławka, lat 86,
- Henryka Racinowska z Gryfina, lat 76,
- Tomasz Kimaczyński z Gryfina, lat 52.
W czasie mszy - tak jak w roku ubiegłym - mieliśmy przyjemność słuchać śpiewu sióstr: Joasi i Pauliny Słowińskich z Kruszyna, które jednocześnie akompaniowały sobie grą na gitarze i flecie. Po mszy - zgodnie z naszą tradycją - udaliśmy się pod Tablicę Pamiątkową Rodu Szparagów, gdzie Ksiądz proboszcz poprowadził modlitwę za nasze wcześniejsze pokolenia - także za tych najbliższych, których nie ma już wśród nas. Następnie, po zrobieniu wspólnego, pamiątkowego zdjęcia - przed frontem kościoła - udaliśmy się na dalsze uroczystości do ośrodka nad jezioro Chodeckie.
Około godziny 14 zasiedliśmy do wspólnego - rodzinnego obiadu. Po posileniu się rozpoczęliśmy oficjalne obrady XV Zjazdu, które już zwyczajowo, poprowadziłem wspólnie z Tamarą Kowalik. Na wstępie podkreśliłem to, że obchodzimy właśnie jubileuszowy, już XV Zjazd Rodu Szparagów, a także dziesiątą rocznicę odsłonięcia TABLICY PAMIĄTKOWEJ na kościele w Boniewie. Przypomniałem jednocześnie, iż to z inicjatywy świętej pamięci księdza Jarosława Włodarza doszło do ufundowania tego, tak ważnego dla naszego Rodu, symbolu.
Następnie poinformowałem zebranych członków Rodu, o naszych dokonaniach na Facebook'u, o założeniu - przez moją córkę Beatę - dwóch stron rodowych "współdziałających" z sobą. Stroną główną jest tam: "Szparaga - Strona Rodu / Szparaga Family", natomiast konto "Jacek Szparaga" z założenia pełni wobec niej funkcję pomocniczą, skupiając - w dziale "Znajomi" - już aktualnie, bardzo liczne grono członków naszego Rodu, żyjących w różnych częściach świata. Celem tych działań jest dotarcie z naszymi ideami do możliwie całej wspólnoty, w tym przede wszystkim do młodego pokolenia.
Po tym odczytałem wszystkim zebranym znamienną dla nas relację - słowa z odległej przeszłości, jakie Kazimierz Szparaga - protoplasty linii boniewskiej - wypowiedział występując jako świadek: "na Sesyi Sądu Pokoju w Brzesciu Dnia Piętnastego Miesiąca Listopada 1816 Roku". To bardzo wyjątkowe przeżycie, wrażenie - móc przeczytać, usłyszeć, zdania wypowiadane przez przodka - móc Go poczuć, choćby poprzez sposób wysławiania się.
W dalszej części Tamara Kowalik odczytała nam opracowanie, o zagadkowo brzmiącym tytule: "Tajemnice Rodu Szparagów". Ten dość obszerny tekst - mojego autorstwa - ukazuje aktualny stan wiedzy na temat naszego Rodu, wskazując także jego prawdopodobną historię. Pozwalam sobie - w tym miejscu - polecić go, jako ważną lekturę dla każdego członka naszego Rodu.
Kolejnym poruszonym tematem, było zaprezentowanie sylwetki wyjątkowego członka naszego Rodu - Stanisława Szparagi, urodzonego w 1880 roku: "w ziemi radomskiej we wsi Krawara", a zmarłego w 1941 roku na zesłaniu, na Syberii. Jego życiowe losy przybliżył nam Zenon Szparaga z Broniowa (położonego 2 km od Krawary), odczytując własnoręcznie napisany - prawdopodobnie w końcu 1922 roku - życiorys. Dowiedzieliśmy się z niego, że nasz Stanisław brał udział, dnia 11 maja 1918 roku, w bitwie pod Kaniowem - bardzo znamiennej dla mającej się niebawem odrodzić Polski. Przed znacznie liczebniejszymi oddziałami niemieckimi, broniło się tam wojsko polskie, dopiero co powstałe z połączenia oddziałów walczących dotychczas, w ramach wciąż jeszcze trwającej I wojnie światowej, po przeciwnych stronach - rosyjskiej i austriackiej. Można orzec, iż było to pierwsze odrodzone wojsko polskie - nie podlegające innemu państwu - od okresu Powstania Styczniowego (1863-1864). Te przytoczone wydarzenia - po latach niewoli - były niewątpliwie inspiracją i wskazaniem dla całego Narodu polskiego, jak należy aktywnie wykorzystać zaistniałą sytuację, w dążeniu do niepodległości Ojczyzny.
W dalszej części przedłożyłem zebranym wniosek o dokonanie zmian w naszym statucie: "Założeniach programowo - organizacyjnych Rodu Szparagów". Jednogłośnie zaaprobowano korektę, w brzmieniu części odnoszącej się do uregulowań związanych z tworzeniem rodowodów. Tak więc, obecnie, zapis ten brzmi następująco:
"Spisywany Rodowód Rodu Szparagów, to swego rodzaju zapis kronikarski tworzony z szacunku i wdzięczności, a także w hołdzie - dla wcześniejszych pokoleń, jak też ku pamięci nas współczesnych oraz dla tych, co przyjdą później. Rodowód winien obejmować, tak gałęzie noszące nasze nazwiska, jak i gałęzie, które z różnych względów od nich odeszły. Obowiązkiem każdego członka Rodu jest wspieranie tworzenia jak najrzetelniejszego, ciągle aktualizowanego i rozszerzanego rodowodu. Każdy członek Rodu ma prawo, zwrócić się o utajnienie (z istotnych dla niego powodów) danych bezpośrednio go dotyczących, wskazując jednocześnie, do kiedy ma ono funkcjonować."
Następnie przedłożyłem zebranym wniosek o wyróżnienie wpisem do "KSIĘGI ZASŁUŻONYCH DLA ROZWOJU RODU SZPARAGÓW", osoby bardzo wyjątkowej dla naszego Rodu - Zofii Wojnowskiej z Lubrańca. To właśnie Zosia, przed laty, przemierzała ziemię kujawską, z moim ojcem Włodzimierzem, przyczyniając się do powstania pierwszego naszego rodowodu. To też Zosia, jako pierwsza wypowiedziała te magicznie dziś brzmiące słowa: "To zróbmy spotkanie Szparagów", nazwane później naszym pierwszym zjazdem. Także, właśnie Zosia była główną organizatorką początkowych zjazdów Rodu Szparagów. Wszyscy uczestnicy zgromadzenia jednogłośnie poparli, zaprezentowaną kandydaturę Zofii Wojnowskiej. Tak więc, jako osoba zgłaszająca do wyróżnienia członka Rodu, mam obowiązek przedstawić - pod obrady następnego, XVI Zjazdu - pisemną propozycję treści wpisu, która wówczas - po uwzględnieniu ewentualnych zgłoszonych poprawek - przejdzie ostateczny etap zatwierdzenia przez Zjazd.
Z kolei, w dalszej części przystąpiliśmy do wybrania nowych władz Rodu. Na Głowę Rodu został ponownie, jednogłośnie, wybrany - bardzo oddany naszej idei - Jerzy Szparaga ze Skarżyska Kamiennej, wywodzący się z linii broniowskiej (z rejonu Szydłowca). Natomiast w skład Rady Rodu Szparagów weszły następujące osoby:
- Antoni Szparaga z Inowrocławia,
- Dariusz Szparaga ze Skarżyska Kamiennej,
- Bronisława Wiśniewska z Kruszyna,
- Włodzimierz Szparaga z Inowrocławia,
- Ryszard Kwieciński z Konina,
- Zenon Szparaga z Broniowa,
- Tamara Kowalik z Kielc,
- Jan Szparaga z Ostrowca Świętokrzyskiego,
- Zofia Wojnowska z Lubrańca,
- Paulina Szparaga z Londynu,
- Piotr Szparaga z Włocławka
- Jacek Szparaga ze Słupska.
Po wybraniu nowych władz Rodu, zwróciłem się do wszystkich uczestników Zjazdu z prośbą, o odnowienie - danego mi przed laty - pełnomocnictwa, do występowania "z upoważnienia Rady Rodu Szparagów" w sprawach związanych z funkcjonowaniem Rodu. Jak zaznaczyłem, poczucie poparcia ze strony Zjazdu, jest mi szczególnie potrzebne teraz, kiedy wypełniam tę wyjątkową i zarazem trudną misję, przybliżania idei rodowej wspólnoty, członkom naszego Rodu rozsianym po całym świecie - teraz, gdy zachęcam ich, by dawali wyraz swej przynależności rodowej, poprzez symboliczne przyłączenie się do nas, na wspomnianych wcześniej stronach na Facebook'u. Bardzo zależy mi na tym, by realizowane - poprzez te strony - działania, były postrzegane jako wykonywane w imieniu i dla Rodu, któremu ja tylko służę.
Po zakończeniu tej oficjalnej części Zjazdu, jego uczestnicy oddali się przyjemnościom płynącym ze wspólnego biesiadowania i zabawy. Oczywiście, wszystkich wspaniałych chwil, z naszego Zjazdu, nie da się "przelać na papier" - tam trzeba było po prostu być, by to zobaczyć, poczuć, doświadczyć. Na pewno dużo można dociec, konfrontując to sprawozdanie z licznymi fotografiami, dostępnymi już wkrótce na naszej stronie internetowej (www.szparaga.prv.pl). Autorami tych zdjęć są Ryszard Kwieciński i Beata Szparaga.
Ostatnim dniem zjazdu był oczywiście poniedziałek, który dla "najwytrwalszych" zakończył się wspólnym, rodzinnym, obiadem. Ostatnie pożegnania są zawsze najtrudniejsze. Pozostał w nas tylko niedosyt płynący z tego, że to, co dobre - wspaniałe i wyjątkowe - zawsze za szybko się kończy. A więc "do zobaczenia za rok!" - tym właśnie zawołaniem się żegnaliśmy.
Do zobaczenia!
Jacek Szparaga
Spisano, na podstawie notatek, dnia 25.09.2014 r.
|